„To już nasz kolejny sezon nad zbiornikiem Rejowice. Na ryby wyjeżdżam z kolegą, z którym dzielimy się doświadczeniami i nawzajem się wspieramy. Tym razem przygotowania do wędkowania zaczęliśmy od nęcenia grubszymi frakcjami. W skład naszej zanęty weszły głównie parzone ziarna pszenicy, pęczaku oraz nieco kukurydzy. Wędkowanie zaczęliśmy kilka minut po godzinie 6 rano. Zapowiadał się piękny po-ranek, cichy i spokojny. Przygotowując się do tegorocznego sezonu wyciągnęliśmy wnioski z poprzedniego, który, jeśli chodzi o liny, był raczej słaby. Tym razem zrezygnowaliśmy z feederów, żeby nie płoszyć tych ostrożnych ryb koszyczkami z zanętą. Przygotowaliśmy mocne ba-ty (do 25 g), a zestawy zmontowaliśmy z żyłki głównej 0,25 mm, przypon 0,16 mm z haczykiem nr 6, założyliśmy spławiki o wyporności 2 g. Łowiliśmy na rosówkę. Tak ustawiliśmy grunt, że przynęta leżała na dnie. Nim upłynęło pierwsze pół godziny wędkowania, kolega złowił jazia ważącego 1,80 kg. Po kolejnych 30 minutach rosówka na wędce kolegi skusiła pierwszego lina. Piękny „prosiaczek” ważył równe 2 kg. W odstępach półgodzinnych na wędkach meldowały się kolejne ryby: najpierw ja złowiłem swojego pierwszego lina (ważył ok. 2 kg), potem kolega złowił kolejnego ważącego 2,23 kg. Byliśmy bardzo zaskoczeni niezwykłą aktywnością linów, bo to przecież był dopiero 13 kwietnia. Po 8.30 pogoda zmieniła się o 180 stopni. Zaczęło dosyć mocno wiać i zrobiła się dość duża fala. O godzinie 9.20 spławik na mojej wędce za-sygnalizował ładne branie. Już w chwile po zacięciu byłem pewien, że to będzie ryba większa, niż złowione przez nas do tej pory. Nie myliłem się. Lin stawiał potężny opór, ale po kilku minutach holu szczęśliwe podebraliśmy go. Piękny lin ważył 2,81 kg i mierzył 55 cm.”

Galerie łowców znajdziecie na stronie 6 WW 6/24.

Czekamy na Twoje rekordy!

Zgłoszenia przyjmujemy TU!

https://wiadomosciwedkarskie.com.pl/rekordy-na-plan/zglos-okaz