Przemysław Półtorak” Upał oraz deszcz to dwa zupełnie różniące się od siebie oblicza aury, w czasie których możemy naprawdę dobrze połowić. Podczas upału nastawiam się szczególnie na lipienie, które są rybami przebywającymi głównie na otwartej wodzie. Jednak dużo bardziej wolę łowić w dni z ponurą pogodą, a nierzadko w deszczu. Wtedy mogę liczyć na największe pstrągi potokowe będące moimi ulubionymi rybami. Dlaczego deszcz pobudza ryby do żerowania? Spróbujmy to wyjaśnić.
Każdy wytrawny pstrągarz potwierdzi te słowa, że w deszczu żerują najgrubsze ryby. I nie jest to na pewno przypadek. Najlepsze rezultaty w łowieniu pstrągów na muchę zawsze miałem podczas pochmurnej pogody. Pstrąg, podobnie jak inne drapieżniki, przez większą część swojego życia przebywa w upatrzonych kryjówkach. To samo tyczy się dużych szczupaków, które lubią przebywać na dużych głębokościach czy np. głowacic, które naprawdę rzadko wychodzą ze swoich legowisk na żerowanie. Nagłe zmiany w pogodzie powodują duże zmiany w zachowaniu drapieżników. Wiem to na pewno, ponieważ czasami rozmawiam z osobami, które hodują pstrągi w ośrodkach zarybieniowych czy komercyjnych. Wiele razy to słyszałem, że na dzień przed nagłymi zmianami w pogodzie ryby zachowują się zupełnie inaczej, niż zazwyczaj. Są dużo bardziej pobudzone, często się spławiają lub przeganiają nawzajem co oznacza, że wpadają w stan intensywnego żerowania. Dlatego my, wędkarze, powinniśmy wykorzystać te momenty ponieważ właśnie wtedy mamy największą szansę na złowienie największych ryb.
Zacienione miejsca
W pstrągowaniu funkcjonuje kilka żelaznych zasad. Pierwsza z nich, …”
Na stronie 46 WW 5/24 Przemysław Półtorak radzi czy pstrągi łowić lepiej przed czy po deszczu …
Złowienie lina na złoty medal to wydarzenie, które z pewnością cieszy każdego wędkarza. Janusz Mieszczak z miejscowości Targanice w zbiorniku zaporowym Żywiec SO2 złowił lina, który mierzył ponad 60 cm długości:
25 lipca 2024, 00:13
Karp na złoty medal to powód do dumy dla Jakuba Jonczyka ze Złotowa:
24 lipca 2024, 00:03
Każdy szczupak mierzący ponad metr długości to bez wątpienia wspaniała wędkarska zdobycz, a walka z nim to wielkie przeżycie dla wędkarza. Jakub Nowiński z Lubawy może pochwalić się prawdziwym gigantem – 121 cm! Oto wspomnienie łowcy:
23 lipca 2024, 00:57
Złowienie ryby na nowy rekord Polski jest wielkim wydarzeniem. Niemal zawsze jest to szczęśliwy traf, trochę jak szóstka w totolotka. Ale oprócz szczęścia łowca musi wykazać się ponadprzeciętnymi umiejętnościami i zimną krwią. W przeciwnym razie kolejny raz słyszelibyśmy historię o „taaakiej rybie”, która zerwała się z haczyka. Dariusz Musiał z miejscowości Powiercie szczęśliwie zakończył batalię z ogromną tołpygą, która okazała się większa od dotychczasowego rekordu. Oto jego historia:
22 lipca 2024, 00:42
Dawid Kaszlikowski: „Pamiętam czasy, kiedy gumy na główkach dżigowych stanowiły 90 procent przynęt w pudełkach wiślanych spinningistów. Obecnie wiślany spinning przeszedł niemałą rewolucję. Otwierając moje pudełka w większości znajdziemy tam woblery wertykalne. Bez wątpienia są to najskuteczniejsze, a w dodatku uniwersalne wabiki.
21 lipca 2024, 00:54
Mateusz Pustuła; "Jakoś nie lubiłem sierpnia. Może przez to, że jego początek wskazu-je na to, że osiągnęliśmy wakacyjny półmetek. Być może zaś powód tkwi w latach młodzieńczych - im bliżej końca miesiąca, tym więcej myśli o powrocie do szkoły i nowych obowiązkach. Smutne odlicza-nie - ile jeszcze dni zostało… Będę szczery do bólu - sierpień polubiłem dopiero wtedy, gdy nie ciążyło nade mną widmo wrześniowej szkoły. Napiszę więcej: to w sierpniu właśnie łowiłem naprawdę piękne ryby!
20 lipca 2024, 00:42
Marek Szymański: "Starych drzew nie przesadza, więc i ja łowię po staremu. Nie potrafię napłynąć dobrze na sumową przykosę lub obłowić zalane kamienie starej ostrogi, nie patrząc na wodę. To, co na niej widzę, daje mi wystarczająco dużo informacji, by wytypować miejsce, gdzie powinien być sum. Moja prosta, jak na dzisiejsze standardy, echosonda tylko potwierdza, czy mój wybór był słuszny i czy miejscu warto poświęcić więcej czasu. Tym samym w istotny sposób czas oszczędza mój czas. Porozmawiajmy więc o tym co można odczytać z rzeczywistego, a nie wirtualnego obrazu rzeki.
19 lipca 2024, 00:22
Jacek Kolendowicz: "Po wielu latach zawodniczej fascynacji nowoczesnym sprzętem i zaawansowaną elektroniką, wkroczyłem na ścieżkę optymalnych uproszczeń, poszukując idealnych, czystych form wędkarstwa.
18 lipca 2024, 00:06
