„Niektórzy w Sylwestra balują do rana, ja natomiast o godzinie 4 rano wyszedłem z domu, by zdążyć na pociąg. Chciałem rozpocząć sezon pstrągowy nad jedną z niewielkich rzek w województwie łódzkim. Nim zarzuciłem przynętę po raz pierwszy, zadzwoniłem do kolegi, ta-kiego samego pasjonata wędkarstwa jak ja, i oznajmiłem mu: „może dzisiaj złowię PB”. Podobno nie chwali się dnia przed zachodem słońca, ale te słowa musiały mieć jakąś magiczną moc.
Nim minęła pierwsza godzina wędkowania, poczułem mocne uderzenie w przynętę. Po emocjonującym holu w podbieraku wylądował ładny potokowiec. Co prawda brakowało mu pięciu centymetrów do mojego dotychczasowego rekordu życiowego, który jakiś czas temu ustanowiłem łowiąc 50-centymetrowego pstrąga, ale przecież to dopiero początek wędkowania. Przesunąłem się dwa metry w dół rzeki, kolejny rzut i… potężny strzał! Zaciąłem odruchowo i dosłownie po sekundzie wiedziałem, że wyholowanie tej ryby będzie nie lada wyzwaniem. Ryba walczyła zaciekle, a gdy w pewnym momencie wyskoczyła z wody dosłownie oniemiałem… Pstrąg był ogromny, piękny! Z biegiem czasu stracił siły i znalazł się pod moimi nogami, ale nie mieścił się w podbieraku. Na szczęście udało mi się szczęśliwie go wylądować. Miarka pokazała 59 cm! Nowy PB ustanowiony pierwszego dnia sezonu to spełnienie mojego wędkarskiego marzenia. Szczęśliwą przynętą była 4-centymetrowa guma Tanta w kolorze białym na główce 1,5 g.”
Galerie łowców znajdziecie na stronie 6 WW 7/25.
Czekamy na twoje rekordy!
https://wiadomosciwedkarskie.com.pl/rekordy-na-plan/zglos-okaz