Cezary Szczepaniak: "Tym razem pytanie zadane przez Czytelnika w swej istocie dotyczy dwóch kwestii, a mianowicie zasady „Złów i Wypuść”, dalej w skrócie „C&R” (ang. „Catch & Release”) oraz wypełniania rejestru połowu ryb, które są przeznaczone do zabrania: „Według regulaminu, w przypadku niezabierania złowionych ryb, po złowieniu bezzwłocznie należy je wypuścić nie zapisując w rejestrze. Gdy złowione ryby objęte limitem włożymy do siatki i bezzwłocznie prawidłowo wpiszemy do rejestru, to czy to znaczy, że musimy je zabrać? Jeżeli po zakończeniu wędkowania robię sobie fotkę i wypuszczam wszystkie ryby, czy to jest łamanie regulaminu?”
Pojęcia rejestru połowu, jak sądzę, wyjaśniać nie muszę. Natomiast jeśli chodzi o zasadę „C&R”, to generalizując można ją określić jako zbiór wskazówek dotyczących postępowania z rybą tak, aby po złowieniu została wypuszczona i przeżyła. Jak każda zasada „C&R” ma swoich przeciwników, jak i zwolenników, ale zarówno jedni, jak i drudzy, często nie maja świadomości tego, że stosowanie tej zasady stanowi wymóg prawny. Prześledźmy zatem na wstępie przepisy prawa regulujące materię wypuszczania ryb.
Wypuszczanie ryb
Stosownie do postanowień art. 8 ust. 1 ustawy o rybactwie śródlądowym – zabrania się połowu ryb:
1) w przypadkach określonych przepisami o ochronie przyrody,
2) o wymiarach ochronnych,
3) w okresie ochronnym,
3a) z naruszeniem limitu połowu określonego w przepisach wydanych na podstawie art. 21.
Co te zapisy oznaczają w praktyce? Oznaczają ustawowy nakaz wypuszczenia złowionej ryby, która podlega całkowitej ochronie, jest niewymiarowa bądź została złowiona w okresie ochronnym lub z naruszeniem limitu połowu. Nie ulega wątpliwości, że każdy, kto wędkuje, złowił w swoim życiu niejedną rybę niewymiarową lub też pozostającą w danym okresie pod ochroną. W każdym tego typu przypadku ustawodawca nakazuje nam zastosowanie „C&R”. Przedstawione tu zapisy ustawowe mają nie tylko swoje odzwierciedlenie w treści zasad wędkowania na wodach poszczególnych okręgów PZW, ale częstokroć ulegają tam uszczegółowieniu, np. o wymiary gospodarcze, czy też posiadające poza obrębem głowy rany kłute, cięte bądź szarpane. W tym miejscu wypada dodać, że zgodnie z art. 9 ust. 1 ustawy o rybactwie śródlądowym - ryby złowione z naruszeniem przepisów art. 8 ust. 1 pkt 1 – 3a, jeżeli są żywe, niezwłocznie wypuszcza się do tego samego łowiska, z zachowaniem niezbędnej staranności.
Jak wypuszczać ryby
Nie ulega zatem wątpliwości, że „C&R” ma dla wskazanych wyżej przypadków charakter obligatoryjny. Pozostaje oczywiście kwestia wypuszczania ryb wymiarowych, niebędących pod ochroną itd. Tu możemy mówić o fakultatywnym „C&R” i tego właśnie tematu dotyczy pytanie Czytelnika. Niezależnie jednak od obligatoryjności czy też fakultatywności „C&R”, należy pamiętać o kwestii podstawowej, a mianowicie o tym, że wypuszczana ryba powinna wrócić do wody w kondycji pozwalającej jej na przeżycie. Jak już kiedyś pisałem na łamach „WW”, stosując „C&R”, zarówno do ryb chronionych z mocy prawa, jak i ryb niepodlegających tej ochronie, należy postępować według następujących zasad pozwalających złowionej rybie wrócić do wody i przeżyć: ..."
Na stronie 64 WW 12/24 prawnik Cezary Szczepaniak odpowiada na Wasze pytania.
Magdalena Szypulska: „Choć zimy są bardzo krótkie to wędkarstwo podlodowe wciąż ma wielu zwolenników. Mimo długiego oczekiwania mój sprzęt jest przez cały rok przygotowany na szybki wyjazd, gdyby w ciągu kilku dni zmroziło tak, że da się spokojnie stąpać po lodzie. Pierwszy lód to najlepszy czas na okonie, gdyż są one po jego nastaniu bardzo aktywne.
22 grudnia 2024, 00:43
Mateusz Pustuła: „Moim lekiem na wędkarską depresję spowodowaną niechcianą i nielubianą zimową aurą jest… łowienie na spławik. Doświadczenia ostatnich lat pokazują, że nawet jeśli uda się wejść na lód w poszukiwaniu okoni, to tylko na chwilę. Tym samym rok do roku zmuszeni jesteśmy szukać zimowych alternatyw. Wspólnie z moimi wędkarskimi przyjaciółmi ruszamy na poszukiwanie zimowisk, które pozwolą dalej cieszyć się wędkarską pasją. Z mnogości wariantów wędkarskich metod wybieramy jedną - przepływankę
21 grudnia 2024, 16:37
Jacek Kolendowicz: "Zakończenie roku to dobry czas na podsumowanie i syntezę elementów zagadnienia nieustannie analizowanego przez wędkarzy: kiedy, gdzie i jak złowić dużą rybę. O takie podsumowanie pokusili się niektórzy nasi Autorzy na łamach tego numeru WW.
19 grudnia 2024, 00:52
Piotr Motyka: "Podróżując zawsze staram się śledzić rozmaite trendy i oryginalne pomysły, a także praktyczne rozwiązania, które wychodzą naprzeciw marzeniom wędkującego globtrotera. Nie inaczej było i w mijającym roku, gdy w lipcu dane mi było posmakować wyjątkowej przygody, która wzbudziła w moim sercu prawdziwy podziw dla jej kreatorów.
10 grudnia 2024, 00:12
"Galeria Talentów" z grudniowego wydania (12/24) "Wiadomości Wędkarskich"
6 grudnia 2024, 00:38
Magdalena Szypulska: "Zimowe łowienie na feeder jest bardziej wymagające, niż w pozostałych porach roku. Wymusza większe zaangażowanie, nie tylko względem samego ubioru, ale również doboru zanęt i sprzętu, aby nam się skutecznie i komfortowo wędkowało. A jednak lubię łowić zimową porą. Wtedy nad wodą nie ma już takiego tłoku, panuje cisza i spokój. Mniej ludzi oznacza łatwiejszy dostęp do łownych miejscówek, a także mniejszą konkurencję, można więc pokusić się o złowienie okazu.
5 grudnia 2024, 00:28
Paweł Daniec" W ostatnich sezonach zdecydowaną większość ryb od późnej jesieni do wiosny, w tym prawie wszystkie niespodzianki w postaci zimowych linów czy karpi, złowiłem blisko brzegu. Na tzw. „krótkiej linii”, czyli łowiąc na dystansie nie dłuższym niż trzynaście metrów.
4 grudnia 2024, 11:28
Zdarzają się ryby, które swoimi rozmiarami przerastają wszystko, co wędkarz mógłby sobie wymarzyć. O wiele większe, niż zakładają nor-my na złoty medale, większe nawet, niż aktualny rekord Polski. Przynajmniej gdy weźmiemy pod uwagę długość, a z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku pstrąga potokowego o długości 81 cm, którego łowca, Kamil Kachel, zgłosił w Kategorii Długości Ryby:
30 listopada 2024, 00:42
