Aura za oknem powoli ulega zmianie. Po dużych mrozach nie ma już praktycznie śladu. Większość odcinków rzek spokojnie zaczyna odmarzać, a słońce szybuje coraz wyżej. Dzień się już znacznie wydłużył. To znak, że zaczyna się nowy sezon muchowy.
Zimowe łowienie było niezbyt obfite, dlatego na cieplejsze dni czekam z wyraźną niecierpliwością. Zmieniająca się pogoda wpływa pozytywnie nie tylko na nas, wędkarzy. Również w rzece zachodzą duże zmiany. Z tygodnia na tydzień będzie z całą pewnością cieplej. To oczywiście spowoduje wyraźne ożywienie w wodzie. Pojawią się pierwsze większe nimfy, które ospałą zimę spędziły pod kamieniami. Wraz z nimi w rzece zacznie żerować drobnica, czyli rybki takie jak strzeble, lubiące przebywać na otwartej wodzie, ale też drobne klenie, uklejki czy płocie. To znak, że nadchodzi czas polowania. Za niewielkimi rybkami na łowy wyruszą pstrągi, liczące na szybkie uzupełnienie strat pokarmowych. Rosnące ciśnienie, temperatura i znaczna poprawa warunków żywieniowych powodują, że pstrągi będą chętnie atakowały większą zdobycz. Dlatego wiosną w pierwszej kolejności komponuję zestaw do streamera.
Streamer w skrócie
Montujemy zestaw do streamera. A więc: wędka od 6 klasy AFTM w górę, do tego na pewno sznur tonący oraz przypon o dość dużej wytrzymałości. Klasę tonięcia sznura dobieramy do rzeki, na jakiej będziemy łowili. W zależności od szybkości nurtu, głębokości łowiska czy też obecności zawad, sznur musi być bardziej lub mniej tonący. Linką tonącą będzie też sznur intermediate. Późną zimą używam go tylko i wyłącznie na bardzo małych lub płytkich rzeczkach. Znacznie bardziej uniwersalny jest sznur w 3 lub 4 klasie tonięcia. Pozwoli on na spenetrowanie głębokich rynien oraz dołków.
Ale to nie koniec, bo na rynku dostępne są również sznury o wiele cięższe. W Waszej gestii jest dostosowanie sprzętu tak, by spełniał on indywidualne oczekiwania i wymagania. Nigdy nie możecie pójść na łatwiznę uznając, że jeżeli mamy jeden sznur tonący, to innego nam nie potrzeba. Sznurem w 4 klasie tonięcia nigdy nie poprowadzicie streamrea tak głęboko, jak na przykład 6. Pamiętajcie również o tym, że niektóre streamery mają dużą wyporność i prowadzenie ich głęboko bywa trudną sztuką.
Aby przynęta płynęła głęboko, czyli zaraz za końcówką sznura, należy skonstruować krótki przypon. Do wczesnowiosennego zestawu buduje przypon maksymalnie do 80 cm długości, najlepiej z dwóch kawałków żyłki. Do odcinka przymocowanego do łącznika używam grubej, naprawdę mocnej żyłki, nawet do 0,28 mm. Do kolejnego kawałka, tego łączącego solidną żyłkę z przynętą, staram się wykorzystać delikatniejszą żyłkę nie przekraczającą 0,22 mm. Taki przypon będzie wystarczająco sztywny, aby streamer płynął mniej więcej bezpośrednio za sznurem.
Gdzie szukać ryb?
Cieplejsze dni stwarzają wędkarzom muchowym jedną, dość dużą trudność. To topniejący śnieg, a więc też pośniegowa woda. Dlaczego jej nie lubimy? Odpowiedz jest bardzo prosta: woda spływająca z pół, pochodząca z roztopionego śniegu, nie zawiera w ogóle tlenu. A brak tlenu powoduje oczywiście rybi marazm. Kiedy zmęczone, szukające pokarmu ryby poczują wodę śniegową, natychmiast zaprzestają żerowania. Na takie zachowania jest jednak pewien prosty, jak się okazuje, sposób. …”
Przemysław Półtorak na stronie 48 WW 2/25 przekonuje, że już czas pomyśleć o pierwszych wyprawach na grube pstrągi.