W czerwcu szczupaki są głodne i aktywne po okresie tarła, który zwykle przypada na marzec-kwiecień, jednak w przypadku dużych okazów może nawet zahaczać o maj. Mniejsze osobniki trzymają się blisko trzcin, zatok i przybrzeżnych roślin, gdzie żerują na małych rybach. Większe sztuki wybierają rejony głębszej wody: krawędzie spadków dna, dołki i spokojniejsze miejsca z mniejszą presją wędkarską a szczególnie rejony, w których bytuje sielawa, która stanowi ich ulubione danie. Duże szczupaki to niełatwy przeciwnik: są ostrożne, wybredne i mogą polować w nietypowych dla siebie miejscach.
Typowanie miejsc
Szukając dużych szczupaków na rozległym łowisku często sugeruję się warunkami, jakie panowały w ubiegłych dniach. Biorę pod uwagę kierunek wiatru oraz prądy wodne, które mogły spowodować przemieszczenie ławic białorybu i migrujące za nimi duże szczupaki. Ławic sielawy najlepiej szukać w czystej, głębokiej, natlenionej wodzie, z dala od brzegu, w okolicach podwodnych górek oraz uskoków i stromych spadków dna. Doskonałą porą na łatwe odnalezienie takich ławic jest wczesny ranek lub późny wieczór, kiedy wędrują one za planktonem przemieszczającym się ku powierzchni wody. Czasami można zaobserwować na powierzchni jeziora sielawy oczkujące lub nawet wyskakujące z wody, co zwykle jest oznaką dobrego żerowania dużych szczupaków.
Dlaczego szczupaki polują w toni?
Przez lata obserwacji i uganiania się za szczupaki wyciągnąłem sporo wniosków. Obowiązujące dawniej teorie głosiły, że szczupaków szukamy głównie w trzcinowiskach, przy podwodnych górkach oraz w zarośniętych zatokach. Ja jednak przekonałem się, że największe egzemplarze tego gatunku zwykle nie czają się przy brzegu, lecz wiszą w przepastnej toni jeziora, z dala od klasycznych miejsc. Takie rejony pobytu dużych drapieżników są być może skutkiem zmian klimatycznych, silnej presji wędkarskiej oraz migracji ich pokarmu, który w większości przebywa z dala od brzegu, a często na dużej głębokości. Duże szczupaki nauczyły się polować się w toni, podążając za ławicami drobnicy. W rezultacie ich łowienie wymaga obecnie zupełnie innej taktyki niż wędkowanie w przybrzeżnych wodach, ale nagrodą bywają ryby 100+, które obecnie wcale nie są u nas rzadkością.
Widzieć nie znaczy złowić
Łowienie szczupaków spinningiem w środkowej warstwie wody to niedoceniana metoda – bardzo skuteczna, jednak niezwykle wymagająca. Trudno bowiem utrzymywać właściwą głębokość prowadzenia przynęty tuż nad wędrującą ławicą drobnicą. Najlepszym rozwiązaniem jest posłużenie się echosondą, która pozwala nam precyzyjnie określić głębokość, na której aktualnie przemieszcza się namierzona ławica. Jeśli ją znamy, możemy dobrać przynętę, którą da się swobodnie spinningować na tej głębokości.
Trolling, choć nie wszędzie dozwolony, to również skuteczna metoda łowienia toniowych szczupaków. Ciągnięcie przynęty tuż za powoli płynącą łodzią jest jednak mało ciekawe, monotonne. Wystarczy dobrać przynętę utrzymującą wybraną głębokość i napłynąć na wysondowany rejon, w którym szczupaki żerują w ławicach drobnicy.
Od niedawna bardzo modną metodą połowu pelagicznych ryb jest spinningowanie z namierzaniem ryb echosondą wyposażoną w przetwornik pracujący w technologii Live. Na ekranie plotera widzimy podwodny świat w czasie rzeczywistym. Obserwujemy obszar wokół łodzi w promieniu nawet ponad 50 m. Zależnie od ustawienia zakresu obserwacji, widzimy każdy obiekt poruszający się przy dnie, w środkowej warstwie wody albo tuż pod jej powierzchnią. Takie echosondy to …”
Damian Doda na stronie 40 WW 6/25 zdradza sposoby na szczupaki z toni – spinning w środkowej warstwie wody może zaskoczyć skutecznością.