Wędkarstwo muchowe to sport sezonowy. Omawiałem to już przy okazji serii artykułów pt. ,,Muchowy rok”. O ile dobrze pamiętacie wspominałem tam, że rok muchowy zaczyna się mniej więcej w tym samym czasie co rok pszczeli, czyli około kwietnia. Zima to ciężki okres zarówno dla ryb żyjących w górskich rzekach, ale też dla nas muszkarzy. Nie możemy przecież łowić ryb z taką intensywnością jak w lecie. Jest jednak sporo muszkarzy, którzy udają się nad rzekę nawet teraz, podczas mroźnych, zimowych dni. Nie ukrywam, że wolę ryby łowić wtedy, kiedy są skore do brań. Jednak nie twierdzę, że nie można ich złowić nawet wtedy, kiedy tak jak my czekają spokojnie na wiosnę.

Zimowe stanowiska ryb

Wszystkie górskie ryby w zimie grupują się w wyznaczonych miejscach. Na swoje zimowiska obierają najbezpieczniejsze pozycje w rzece. Mowa tutaj oczywiście o najgłębszych partiach wody. Zlokalizowanie najlepszych zimowisk nie jest wielką sztuką. Zwłaszcza, gdy poznamy rzekę w czasie lata. Ja, wybierając się na zimowe wędkowanie, nie przemierzam rzeki kilometrami, tak jak to robię w czasie sezonu letniego. Wybieram skromnie dwa, trzy miejsca, w których staram się odszukać ryby chętne do brań.

Nie jest to jednak łatwa sztuka. Aktywność ryb w zimie wyraźnie spada. Czym jest to spowodowane? Na pewno w pierwszej kolejności temperaturą wody, która w znacznym stopniu spowalnia metabolizm pstrągów i innych gatunków ryb. Drugi, moim zdaniem najważniejszy czynnik wpływający na wigor ryb to znikoma ilość owadów. Pstrąg w okresie zimowym nie żeruje każdego dnia. Wystarczy spojrzeć na komercyjne hodowle pstrągów. W zimie ryby nie są karmione przecież każdego dnia, a tylko kilka razy w tygodniu. Trzeba również pamiętać o tym, że ..."

Na stronie 46 WW 2/24 Przemysław Półtorak prezentuje swoje sprawdzone sposoby na łowienie na muchę zimą w górskich rzekach.