„Po wielu latach wędkowania wiem jedno – październik to czas, kiedy warto być nad wodą. Także w minionym roku październik przyniósł piękną, złotą jesień, a dobrze żerujące ryby zachęcały do wędkarskich wypraw. Wtorek, 22 października ub. r., nie zapowiadał się jakoś szczególnie. Od kilku dni na odcinku rzeki, który planowaliśmy spenetrować, poziom wody był lekko obniżony, ale ustabilizowany. Uznaliśmy więc z kolegą, że warto spróbować. Na wodę wypłynęliśmy około południa, była to nasza druga wyprawa po powodzi. Na samym początku wyprawy miałem pierwsze branie. Przynęta skusiła dorodnego szczupaka, którego ocenialiśmy na ponad 80 cm. Drapieżnik jednak wywinął ponad powierzchnią wody widowiskową święcę i spiął się. Od południa zaczął wiać delikatny wiatr, na wodzie pojawiła się lekka falka. Przez kolejnych kilkadziesiąt minut płynęliśmy w górę rzeki do wyznaczonego punktu, po czym zaczęliśmy spływać z nurtem. Zmieniłem przynętę na 11-centymetrowego woblera. W pewnym momencie postanowiliśmy odbić po skosie w stronę rzecznej burty, gdzie pokazało nam się ciekawie ukształtowane dno. Rozmowę z kolegą przerwało atomowe branie i gwizd hamulca. Potężną ryba zaczęła uciekać pod prąd. Zaczęliśmy manewrować pontonem, by dogonić uciekającą rybę i skrócić do niej dystans. Hol przebiegał spokojnie, ale ciągle miałem wrażenie, że to ryba nas holuje, a nie ja ją. Minęło kolejnych kilka minut i w końcu, po puszczenie kilku bąbli, sum po raz pierwszy ukazał się pod powierzchnią. To był wspaniały widok, ryba była naprawdę ogromna. Jednak to jeszcze nie był koniec holu. Dopiero po kilku kolejnych odjazdach oceniłem, że sum był już gotowy do zakończenia holu. Chwyciłem za przypon i wciągnąłem go na specjalnie przygotowane nosze, które kolega zdążył rozłożyć na pontonie. Spłynęliśmy do brzegu by zmierzyć rybę. Sum miał 222 cm. Co za kaban! Kilka zdjęć i zwróciliśmy rybie wolność. Jestem zadowolony i szczęśliwy, lepszego zakończenia sezonu sumowego nie mogłem sobie wymarzyć.”
Decyzją Komisji Rekordowych Połowów Łukasz Blaik otrzymuje na-grody ufundowane przez firmę Konger: kołowrotek Konger Spirado Carp & Feeder LC 650 FD/FCS i żyłkę Konger Method Feeder FC 0,22 mm / 150 m
Galerie łowców znajdziecie na stronie 6 WW 4/25.
Czekamy na twoje rekordy!
https://wiadomosciwedkarskie.com.pl/rekordy-na-plan/zglos-okaz