Wędkarstwo, tak jak niemal każda dziedzina naszego życia, w coraz większym stopniu się specjalizuje. Lawinowo rośnie rynkowa oferta wszelkiego rodzaju elementów sprzętu wędkarskiego i przynęt, dostosowanych do każdego rodzajów łowisk, wszystkich poławianych gatunków ryb, wszelkich możliwych sytuacji na łowisku i wysublimowanych wędkarskich potrzeb, formułowanych przez samych wędkarzy, jak również kreowanych przez producentów i dystrybutorów branży wędkarskiej.
Do wędkarstwa trafiają coraz bardziej zaawansowane technologie sonarowe, otwierające dostęp do zasobów rozległych i głębokich łowisk, dotychczas niedostępnych. Ryby mają obecnie coraz mniejsze szanse, aby ukryć się przed chciwym okiem Wielkiego Brata. Nowoczesne łodzie wędkarskie, niektóre w cenie luksusowych aut, wożone na lawetach z elektrycznymi wyciągarkami, są wyposażone obowiązkowo w dwa silniki i zintegrowane z nimi zaawansowane echosondy ze zdublowanymi ploterami i przetwornikami, sterujące nawigacją z wykorzystaniem onlajnowych, na bieżąco aktualizowanych map batymetrycznych. Elektryczne napędy łodzi coraz skuteczniej konkurują wydajnością i mocą ze spalinowymi. Obsługa tych wszystkich urządzeń oraz ich serwisowanie pochłaniają coraz więcej czasu poświęcanego dawniej na wędkowanie i są coraz bardziej kosztowne.
Wielu ambitnych wędkarzy usilnie stara się nadążyć ..."
Cały wstępniak Jacka Kolendowicza znajdziecie na stronie 3 WW 8/24.
A co jeszcze w numerze?