5 lutego 2025, 12:16
3 minuty czytania
Wiadomosci Wędkarskie
Paweł Daniec: „Skręcona żyłka na szpuli kołowrotka to problem znany chyba każdemu wędkarzowi. Utrudnia łowienie i stwarza realne ryzyko uszkodzenia sprzętu. Gdy skręcona żyłka oplącze się dookoła delikatnej szczytówki wędki, łatwo o zerwanie zestawu podczas rzutu, a nawet uszkodzenie końcówki wędki. Jednak łatwo możemy sobie z tym poradzić.
Powiadom znajomego:
Jedną z przyczyn skręcania się żyłki podczas wędkowania jest choćby błąd popełniany zwłaszcza przez początkujących wędkarzy, polegający na kręceniu korbką kołowrotka przy jednocześnie obracającej się szpuli. Kolejny rzut po wyjęciu ryby może skończyć się zerwaniem zestawu lub ułamaniem delikatnej końcówki feedera przez zaplataną na szczytówce żyłkę. Wystarczy jedna wyprawa na komercyjne łowisko, aby żyłka nadawała się do wymiany. Odjazdy biorącej ryby z wybieraniem żyłki z tzw. wolnego biegu też działają podobnie. Skręcenie żyłki potęguje niewielka średnica szpuli kołowrotka lub niesprawna rolka na kabłąku, czego czasem nawet nie zauważymy podczas wędkowania.
Prawdziwym utrapieniem są też resztki roślin czy niesionych wodą zanieczyszczeń, osadzające się na żyłce zawłaszcza podczas łowienia w rzekach przy podniesionej wodzie. W trakcie ściągania zestawu lub holu ryby potrafią całkowicie zatkać niewielkiej średnicy przelotki feedera. Zluzowana żyłka plącze się na cienkiej szczytówce podczas nabijania koszyczka czy zmiany przynęty. Skręcona w spirale potrafi zahaczać się na elementach kołowrotka albo przelotkach. Dalsze wędkowanie staje się co najmniej mało komfortowe.
Z główki i kamieniem
Aby odkręcić choć trochę skręconą żyłkę, trzeba rozwinąć jej skręcony odcinek i ponownie nawinąć na kołowrotek. Możemy powoli wysnuwać ją z kołowrotka stojąc np. na szczycie główki i pozwalając nurtowi zabierać luźną żyłkę. Ewentualnie rozciągamy skręcony odcinek na płaskiej i równej powierzchni. Nawijana i trzymana w palcach żyłka samoczynnie odkręca się na całym rozciągniętym oraz ponownie zwijanym odcinku. W razie potrzeby czynność powtarzamy kilkukrotnie aż do skutku. Oba sposoby są jednak czasochłonne, a zarazem średnio skuteczne. Trudno o teren tak gładki, aby żyłka nie zahaczała o trawę lub inne elementy podłoża. A to utrudnia jej odkręcenie. Nurt poniżej główki też nie jest idealnie równy. Woda kręci. Tutaj też nie jest łatwo rozwinąć kilkadziesiąt metrów żyłki. W ostateczności można pomóc sobie niewielkim kamieniem, którego masa nie przekracza możliwości rzutowych wędziska. Owinięty rozpuszczalną w wodzie siatką PVA i dowiązany do żyłki kamień poślemy daleko na wodę. Gdy rozpuści się siatka po rzucie do wody, zwijamy luźną żyłkę. W razie potrzeby wiążemy i wyrzucamy kolejny kamień ponownie nawijając żyłkę na kołowrotek. Kamień w oczywisty sposób przyda się także na wodzie stojącej, gdzie nie ma możliwości wypuszczenia luźnej żyłki z nurtem.
Spin Doctor
Najprostszym jednak sposobem na odkręcenie skręconej żyłki jest użycie dedykowanego temu ciężarka (tzw. Spin Doctor). Jest zaopatrzony w uszko oraz wyprofilowany w taki sposób, by jego kształt wprawiał go w ruch wirowy podczas zwijania. Oferowany jest przez kilku producentów w cenie nie przekraczającej 20 zł i w zakresie masy od 20 do 100 g. Masę ciężarka dobieramy do …”
Na stronie 24 WW 2/25 Paweł Daniec opisuje 4 sposoby na kłopoty z żyłką.