6 czerwca 2023, 00:36
2 minuty czytania
Wiadomosci Wędkarskie
Tomasz Sikorski: "Są takie dni, że pomimo naszych wysiłków, najlepszego sprzętu, zanęt i przynęt nie możemy zanotować brań. Ryby odcięło na amen i nie jesteśmy w stanie ich znęcić w łowisko. Co zrobić? Zawsze można powiedzieć: „trudno, nie żerowały” i iść do domu albo... przełamać przyzwyczajenia i po prostu ich poszukać.
Powiadom znajomego:
Prócz rozwoju technicznego, który niewątpliwie pomaga, ważne w wędkarstwie jest również – a może i przede wszystkim – elastyczne podejście do tzw. pewniaków. Nowoczesne zanęty i taktyka „budowania łowiska” nakazuje nam wygruntować, wybrać odpowiednie miejsce, odległość wędkowania, zaklipsować na kołowrotku i budować łowisko stale i bardzo precyzyjnie je donęcając.
Trzeba szukać
To wszystko jest jak najbardziej słuszne, ale bywają dni, że ryby nie zareagują tak, jak byśmy sobie tego życzyli i nie przyjdą do suto zastawionej stołówki. Nawet wtedy, gdy podamy najlepsze zanęty i przynęty. Z tego powodu, podczas luźnych, relaksujących wypadów na ryby, zawsze mam uzbrojone dwa wędziska, z czego jedno, zgodnie z powyższymi prawidłami, służy mi do precyzyjnego łowienia w punkcie i próbowania znęcenia ryb, a drugie do ich szukania. Jeśli rybki się wkręcą w łowisko, które precyzyjnie nęcę, to nie ma problemu, jeśli natomiast brań nie ma, staram się czytać łowisko i szukać ryb w różnych miejscach.
Na kancie
Miejsca, od których zaczynam poszukiwania, to przede wszystkim przybrzeżne kanty łowiska. Jak to zlokalizować? Proste. To tam, gdzie przybrzeżna burta spotyka się z dnem lub większą półką. Najlepszy będzie ten kant, który mamy niemal pod nogami. Dlaczego to bardzo dobre łowisko? Bo po pierwsze, jeśli wędkujemy na nawietrznej, to na kancie właśnie znajdziemy wszelki pokarm, który wymywa podwodny prąd. Tam również zatrzymują się niesione prądem nasze przynęty zanętowe, jak i sama zanęta. Kolejnym powodem, który już dawno odkryli np. Anglicy wymyślając łowienie typu ..."
Co zrobić, gdy nie możemy zwabić ryb w łowisko? O tym Tomasz Sikorski napisał na stronie 22 WW 6/23.